piątek, 25 stycznia 2013

COOKING? BAKING?



Ostatni tydzień upłynął mi pod hasłem "JEDZENIE". Moi znajomi zapewne powiedzieliby 'nic nowego, u ciebie każdy dzień kręci się wokół jedzenia', ale nie nie nie ! Tym razem to ja wcieliłam się w rolę "kucharki' (hahaha). Czytając blogi, prowadzone przez kucharzy-amatorów stwierdziłam, że gotowanie/pieczenie nie może być niczym trudnym. Wszystko wyglądało tak kolorowo i apetycznie a co najlepsze- przepisy zamieszczone na tych stronach wydawały mi się tak proste. Oczywiście to było jedynie złudzenie. Moje pierwsze próby zwojowania czegoś w kuchni zakończyły się ekhhem klapą/porażką/ niepowodzeniem ( zwał jak zwał). Ale nie odpuściłam i codziennie znajdowałam różne przepisy na "łatwe" dania/desery. Reasumując pizza z lekko mówiąc twardym ciastem była JADALNA(jedynie jeśli miało się zdrowe, mocne zęby), przesłodzone ciasteczka, których nie dało się zjeść bez popijania a ponadto:


                             
francuskie rogaliczki maślane, które są jadalne jedynie na ciepło.




                         owsiane ciasteczka, które rozpadają się w drobny mak zaraz jak się je weźmie do ręki


Ale jak to się mówi : pierwsze koty za płoty. Kiedyś jeszcze będzie ze mnie niezła kuchareczka i będę wstawiała tutaj takie cuda:







NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH.




czwartek, 24 stycznia 2013

paradize & life




 Małe, wielkie zmiany - czasem to one potrafią obrócić świat człowieka o 180 stopni. Trwanie w 'noworocznych' postanowieniach nigdy nie wydawało mi się takie trudne (może dlatego, że kończyły się one jedynie na obietnicach ?). A blog ? A blog będzie tym miejscem, w którym będę pisała o tych 'małych,wielkich zmianach', które wciąż następują w moim niezbyt idealnym życiu.

Small, big changes- sometimes they can turn our life about 180 degrees. Last in 'new year's resolution' never did seem so hard( maybe because, that they end only at promises?). And blog? Blog will be a place where i will write about 'small, big changes', which still follow in my not ideal life.

( AND I KNOW MY ENGLISH ISN'T GOOD ENOUGH, BUT WHO CARES...)